Najnowsze wpisy, strona 32


cze 16 2004 globus nadchodzi (26)
Komentarze: 2

Wyszłam cało z paszczy lwa, czyli zdałam ekonometrie!!! Plan minimum zrealizowany - nie podzielę losu starszych kolegów i warunku brać nie będę musiała. To już pewne. A teraz ani AIO ani ekonomia mi nie straszne...

Wieczorne picie przełożyliśmy na "od zaraz", więc doprowiadziłam się do stanu nieważkości za dnia. Co dwa browary wracaliśmy na wydział po jakieś wpisy dla Roga... Do czterech odwaga mi rosła i coraz durniejsze pomysły przychodziły mi do głowy. Całe szczeście wyrzucili nas z naszych schodków pod pałacykiem koło wydziału... (Teren prywatny. Ciekawe od kiedy?) i przenieśliśmy imprezę do parku. Zalegliśmy i kreatywność została wyparta przez niechęć do jakiegokolwiek poruszania się.

Kulturalnie skonsultowaliśmy nasze plany z policją (woleliśmy się im sami zameldować zanim nas spiszą). Przystali na picie w butelkach owiniętych kartkami z nielegalnie skserowanej książki Panicza Aleksandra Profesora Wielkiego. Gdy osiągnęłam już stan upodlenia, spotkały mnie wszystkie te osoby, co mnie spotkać nie powinny. Brakowało tylko jeszcze Gadomskiej z psem.

Oczywiście chwile błogostanu popsuł znowu M. Jak już mnie zawiezie nad morze (nie to żebym chciała go wykorzystać - sam zaproponował), chyba powiem mu, że już pora, żeby przestał mi zatruwać życie. "Zostańmy przyjaciółmi" it doesn't work any more...

Na osłodę dostałam sms'a z netu znad morza chyba, tylko nie wiem od kogo: "Kilka dni, czas nie krotki nie pilismy razem wodki, wez butelke no i w droge, bo doczekac sie nie moge, a ze czekam tu z przymusu przywiez krate spirytusu." Podejrzewam Kaszkieta, hehe. Jeszcze 10 dni chłopaki...

Globus mnie dopadł straszny, czyli po polsku boli mnie głowa. Na dodatek coraz dotkliwiej odczuwam brak sexu. Zdecydowanie...

nermal : :
cze 13 2004 na zachodzie bez zmian (25)
Komentarze: 2

Pierwsze założenie schematu Gaussa-Markowa: "Model jest niezmienniczy ze względu na obserwacje". Mój stan wiedzy jest niezmienniczy ze względu na upływający czas... Co by się nie rozczarować idę z nastawieniem na rewanż w rundzie wrześniowej... Jest jeszcze opcja, że jak wywieszą jutro listę, to się okaże, że zdaję we wtorek, ale Dzień Dziecka był dawno temu i nie liczę na takie szczęście...

Ze spraw ważnych i ważniejszych... Amba fatima, było i nima. Buchneli nad morzem silnik (Honde) od "Pszczólki"... M. dzwoni codziennie znad morza i zdaje relacje z wydarzeń dnia. Chyba go nie rozumiem, ale zgodnie z zasadą niejedzienia odgrzewanych kolacji staram się dystansować... Gadałam z Fają. Nie jest z Młodą od stycznia. Teraz jest jakaś Paula. Może wpadnie w sierpniu. Ogólnie się nie zmartwił, że juz nie jestem z M., tzn. wydał z siebie dźwięk zapowiadający ciekawe wakacje... Hmmm... I tak "nie rusz dupy ze swej grupy" u nas nie działa, więc kto wie, co przyniesie ten sezon... No i oblali go na matmie i chuj bombki strzelił... Wycieczka do domu w sierpniu... Plan jest taki, że po jego urodzinach nie pijemy, tylko się uczymy (znaczy on na pewno, a ja się jeszcze łudzę). Wykonalność planu może sie okazać zerowa, bo w cuda nie wierzę.

My po prostu walczmy tam z alkoholizmem. Pijmy więcej, aby inni mieli mniej.

nermal : :
cze 10 2004 bez retuszu (24)
Komentarze: 1

Byłam wczoraj u fotografa (tego co czyni cuda, tzn tylko z Kaśką jak dotąd mu się nie udało)... Nic mi nie dodał tym razem na żółto, tam gdzie za mało mam, ani nic mi nie odejmował na czerwono, tam gdzie natura za dużo mi dała (zdjęcia są cz-b, więc dlatego tak się można bawić).

Wnioski z tego płyna dwa: albo tak przez dwa lata wypiękniałam, że nie trzeba mnie poprawiać, albo (co bardziej prawdopodobne) nie ma już dla mnie nadziei i szkoda mu było na mnie marnować swoje zabawki...

nermal : :
cze 08 2004 ogolnie o tej porze... (23)
Komentarze: 2

... raz lepiej raz gorzej

Dzieki za glosy na "Tak" jednak jestem na "Nie". AIO poczeka jeszcze 2 tygodnie na bardziej sprzyjające warunki.

M. pojechał na pare dni nad morze i sie ostatnio spoufalać zaczął. Nawet sms'a wysłał: "Stoje na molo... Sam samiutki...Wiatr troche wieje... Bedzie piekny zachod slonca. Fale zupelnie sporawe. Cisza spokoj 0 ludzi... Pelen odlot..." Jak ja bym chciała tam być...  Zresztą niby mogłam jechać skoro nie ide na AIO. Wziąć ekonometrie, uczyc sie i opalac - w końcu ustny przede mna, a opalony na brazowo dekold i biała bluzka mogłyby podnieść moje naukowe notowania... Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...

Ja za to zaczynam dzis oficjalne odliczanie... Za 17 dni o tej porze będę siedzieć na plaży i popijać Wareczkę, ewentualnie Cavalierka lub coś z repertuaru znanej na cały świat i okolicę rozlewni "Gryfin" ("Dziadunia" bije na głowę wszystkie biedronkowe Kelerisy i inne patiki). Data prawie pewna, bo M. sie zastrzega, że w tym roku nie będzie siedemnastego terminu poprawy poprawy ostatniego rozbójnika i konsultacji na każde zawołanie nierozgarniętych pokemonów i że lekka ręką 20% zostawi na wrzenień... (on tak od trzech lat mówi).

A swoją droga, to chyba zaczne dorabiać albo korkami dla tych jego niewyuczalnych pokemonów, albo zaczne zestawy sprzedawać. Od 3 lat M. robi te same koła. Od 3 lat daje na poprawie te same zadania co na kołach. Zadania są takie same jak na cwiczeniach, tylko zamiast 4A złośliwie wstawia np. 8B. Jak ktoś przyjdzie obejrzec prace, może przepisac zadania... I kurwa jeszcze się głąby nie nauczyły, że można gotowca podłożyć... albo w wersji dla uczciwych nauczyć sie rowiązań na pamięć. Nawet nikt nigdy mu żadnego zestawu nie próbował wynieść z sali... Ci ludzie albo są z innej planety, albo M. uprawia z nimi dziki sex na konsultacjach i dlatego wolą przychodzić po 20 razy... 

nermal : :
cze 08 2004 instynkt stadny (22)
Komentarze: 4

Jutro AIO, więc na gg trwa debata, czy idziemy. Że może jutro będzie łatwiejsze, w końcu pierwszy termin, a może zrobi na prawach zerówki i nie będzie wpisywała dwój. A może 21 da to samo, albo podobne, więc przynajmniej będzie wiadomo z czego i czego sie uczyć. Ale z kolei 22 jest potem ekonomia, którą TRZEBA zdać, bo we wrześniu chyba nikogo jeszcze nie przepuścił. No ale jeszcze prawie 3 tygodnie, a ekonometria w połowie, więc można jakoś to rozłozyć (akurat, ja znam system rozkładania nauki na noc poprzedzającą). A może są w lesie... Pewnie pokieruję sie instynktem stadnym i pójdę za większością...

Albo normalnie zaraz sondę tu wstawię i zdam się na Was...

 

nermal : :