Komentarze: 3
Muszę się nauczyć liczyć do dziesięciu... raz dwa trzy cztery pięć sześć siedem osiem dziewięć dziesięć... proste nie?? Ja zatracam tę umiejętność w kluczowych momentach i jestem over-reactive.
Niech już kurwa nastanie koniec sesji. Znowu na 1/6 roku wyniosę się nad morze, a jak Hannover nie wypali, to może tym razem na cały kwartał... Wszystko będzie łatwiejsze. Ciepłe noce, winko z Fają na wieży, głupawki na motorówce, hamburger "Wypas" o 4 rano, białe delfiny i... To będzie wyjątkowy sezon.
PS
Pierwszy raz od 3 lat nie wiozę drewna do lasu i będę mogła "otworzyć sezon". A janczary niech się mają na baczności!!!