Najnowsze wpisy, strona 22


lis 18 2004 no comments (76)
Komentarze: 4

Witaj,
Dodano nowy komentarz do Twojej notki, komentarz zostal dodany przez: no comments
Data: 2004-11-18 21:45
http://www.blogi.pl/blog.php?blog=nermal

Jesli nie chcesz otrzymywac powiadomienia o komentarzach, mozesz wylaczyc ta opcje w panelu administracyjnym Twojego Bloga na www.blogi.pl

Super... czytają mnie!!! Ustosunkowałabym się gdybym wiedziała gdzie ten komentarz jest. Bo nie ma go z żadnej listopadowej notce, o całym blogu mam szukać. Wiem, że to marne 76 notek, ale blogi.pl... Zlitujcie się i zróbcie inteligentniejsze nieco powiadamianie... Ot taki apel w kosmos...

nermal : :
lis 17 2004 bombowo... (75)
Komentarze: 8

Bombowo, że nie było egzaminu. Mniej bombowo dla tych, co mają w związku z tym w przyszłym tygodniu 3. Ja dokonałam wyboru jedynej słusznej specjalności, więc mam dwa, oba z tego samego, tylko jeden po angielsku, a drugi po polsku.

Co do domniemanej bomby na wydziale teorie są różne, ale i tak jest na mój rok, bo to my mieliśmy pisać egzamin. Inne kierunki też miały w tym czasie jakieś koła, ale jest na nas, bo na kogoś musi być. Ogólnie mamy przesrane, bo patrzą na nas, jak na terrorystów.

Wszyscy twierdzą, że policja złapie telefonistkę (bo to laska ponoć była), ale ja sie pytam jakim cudem. W amerykańskim filmie, to by nawet przeszło, ale nie w polskiej rzeczywistości. Ktoś się chce założyć??? Pewnie za jakiś czas powiedzą ku przestrodze, że ta osoba jest złapana, wyrzucona ze studiów, musiała zapłacić grzywne, ma wyrok w zawiasach, ale nie podadzą jej danych, bo ustawa o ochronie zabrania. Pitu pitu.  
Jutro Góral sie rozwodzi... Ten co wręczył pozew swojej jeszcze żonie w rocznicę ślubu. I tak go strasznie lubię...

nermal : :
lis 15 2004 moja proza życia (74)
Komentarze: 2

Ostatnie dni mijają mi jak film... Kończą się i dopiero po paru dniach odkrywam, że minęło już parę dni od czasu jak byłam świadoma jaką datę mamy. Na szczęście choroba, okres, deprecha, zmęczenie, niemoc twórcza i wszystkie inne syfy odeszły w niepamięć. Pozostał ślad niedyspozycji głosowej, który niestety z seksowną chrypką mało ma wspólnego.

Obserwując desperację Mac'a związaną z Anią, odkrywam, jaka sama głupia byłam i jakich głupich rzeczy się chwytałam. Szybka jestem, nie??Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, śmiejemy się do łez i zapominamy o całym świecie. Moja Mama, już wywęszyła sensację i myśli, że jesteśmy razem. No akurat tym razem nie (i nie dość, że się nie zanosi, to chyba jednak obydwoje nie chcemy, żeby się zanosiło), ale zawsze jak ja się wypieram, to po paru tygodniach się okazuje, że miała rację. Życie pokaże.

Niedziela upłynęła pod znakiem wysokich obcasów, makijażu, wymyślnego koka (po którym zostały mi boskie loczki - zaczynam poważnie myśleć nad trwałą), dyskusji merytorycznych i głosów w kwestii formalnej. Ogólnie efekt jest taki, że mogę sobie wyrobić totalnie szpanerską w pewnych kręgach wizytówkę, a w jeszcze innych moje notowania gwałtownie wzrosły. Ale to jest historia na zupełnie osobną notkę.

Zaczyna się za to czas zimowego dramatu wojennego na uczelni. Pierwsze starcie już we wtorek, ale nie zamierzam wystawiać zbyt wiele wojska na bitwę z góry skazaną na porażkę. Więc nie tracę sił i nie uczę się. Tak szybko sesja jeszcze nigdy do mnie nie przyszła, ale trudno się dziwić jak już nawet prezenty gwiazdkowe kupiłam.

nermal : :
lis 11 2004 dżin (73)
Komentarze: 3

Zawsze kiedy kłamię, albo nawet kiedy tylko planuję skłamać, to spotyka mnie kara - cielesna zazwyczaj. Teraz nawet nie zdażyłam naściemniać porządnie, a już się przypętało choróbsko. Długi weekend stracony... Ani Wrocław, ani balety, ani domówka z Kamilem, ani pouczyć się nie jestem w stanie. A we wtorek egzamin... A najgorsze jest to, że Aga vel SIOSTRA przyjechała i nawet nie zabaluję z nią. A ostatni raz ją widziałam w Doran City.

Wniosek nasuwa mi się jeden. Jak zamierzam kłamać, to muszę to robić tak, żebym się sama nie zorientowała.

Na deser dowcip i spać idę, bo chyba brędzę nieco...

Rozmawia dwóch pijaków:
- Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę: Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
- Nie, stary. Po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz.

nermal : :
lis 08 2004 jest sprawa (72)
Komentarze: 1

Te dwa słowa na długo utkwią w mojej głowie. Głowie, która boli z każdą chwilą coraz bardziej. Mówienie "więcej pić nie będę" nie ma najmniejszego sensu, bo dobrze wiem, że "mniej też nie". Zbolałe opisy na gadu wszystkich innych sobotnich kowboi wcale mnie nie umacniają w cierpieniu. Czemu ta klawiatura jest taka głośna?? Ałłł

Swoją drogą, to chyba naprawdę wypiłam za dużo, bo kac (który prawie nigdy mnie nie dopada) nadszedł dopiero w połowie niedzieli. A jak powszechnie wiadomo, kac przychodzi dopiero, gdy stężenie alkoholu we krwi spada poniżej jakiegoś poziomu. Skoro spadało u mnie tak wolno, to znaczy, że troche tych promili było. Ałłł

Sobotni wypad na kosza bez emocji, oprócz tego, że wygraliśmy tylko jedną kwartę. Macoomba sprowadził mnie nieco na ziemię i na razie na nic w najbliższej pięciolatce nie ma szans. Ja tradycyjnie mam odmienne zdanie w tej kwestii i cierpliwie czekam na dalszy rozwój wypadków. Ałłł

We wtorek obowiązki różne spowodują, że spotkam się z MB. Zamierzam sie zrobić na bóstwo, żeby "ślicznie dziś wygladasz" stało mu w gardle. A co!!! Ałłł 

nermal : :