Komentarze: 11
Jestem odporna na wszelkiego rodzaju Jackassy, Dirty Sanchez'a, Happy Tree Friends czy Fear Factor, a te dwa pierwsze to nawet z upodobaniem oglądałam jeszcze zanim w MTV po polsku się mówiło. Jednak dzisiejsze zjedzone cudze paznokcie u nóg, za marne 100$, w ilości kieliszka sporego nawet, powaliły mnie. Jeszcze koleś dwa razy otwierał paszczę, bo niedokładnie zjadł za pierwszym razem i było bardzo dokładnie widać część zmiażdżonych na biało-szarą maź, a część stercząctych jeszcze między zębami. Aż kolacji nie zjadłam, a ci co mnie znają wiedzą, że to ewenement.
Smacznego...
PS
Kategorycznie pragnę śniegu w górach w ilości zapewniającej mi udany debiut, bo ku... jutro spodnie kupuję.