Komentarze: 7
Jak już wszystki media o tym donisoły, a przynajmniej kilka blogów, to może wypada coś dodać od siebie. Owszem byłam przez kilkadziesiąt godzin "dziewczyną bez zęba na przedzie". Nie będę wdawać się w szczegóły jak to się stało, bo by się mogło jeszcze okazać, że nie wszystko pamiętam i byłaby kicha. W każdym razie stan posiadania na dzień dzisiejszy to 32 zęby, w tym 31.5 własnych, 0.5 implanta. Zero wypełnień, zero ubytków.
Moje nowe odkrycie kulinarne: ryż Basmati (uwaga reklama: Uncle Ben's). Jeden z lepszych białych ryży jakie jadłam (a jadłam niewiele). Sam w sobie nie śmierdzi, ale za to cały smród na długo zostaje w kuchni. Gotować zatem u sąsiadów.
A tak w ogóle, to ta cała wiosna, czy poranek na basenie wprawił mnie w euforyczny nastrój. I dobrze. Zero ciśnień...