Komentarze: 4
Powiedzmy sobie szczerze. Mogłam wymyślić grubą ściemę z cyklu ciocia z Sieradza przyjechała, gorączka malajska mnie dopadła, albo inne nagłe kolokwium w piątek. Powiedziałam prawdę (i tak nie umiem kłamać... za bardzo), co oznacza, że świat stanął na głowie, bo babskie tour_the_bar w niebylejakim gronie zamieniłam na może_K_też_przyjdzie. O tempora o mores!!! Z zewnątrz nawet mogłoby wygladać, że zakochałam się po uszy.