Komentarze: 3
Najbardziej bezpłciowe urodziny jakie kiedykolwiek miałam. Nawet rok temu było lepiej, kiedy starzy zapomnieli i Mama ze zdziwieniem spytała, co za prezenty mam na biurku. Jedyne jakie pamiętam, które trwają 25 godzin.
Niefajnie. I do tego pogoda sie popsuła.
Obstawiałam, że MB zapomni, tzn że nie zadzwoni. Zadzwonił... Nawet fajnych życzeń nie potrafi już złożyć. Ciekawe, czy zadzwonił głównie po to, żeby mi przypomnieć o fakturach, czyli chyba ostatniej rzeczy która nas łączy, a urodziny były tylko pretekstem. Zaczynam go strasznie nie lubić. To dobry znak. Odżywam...