Archiwum 13 maja 2004


maj 13 2004 shit happens
Komentarze: 1

To okreslenie jest dobre na wszystko. Po pierwsze, wyglad mojego jakze ambitnego przedsiewziecia jakim jest ten blog (wbrew pozorom umiem obsluzyc programy typu "przeciagnij i upusc" i zrobic z tym czyms cos porzadniejszego, ale wybaczcie, zostawie sobie te przyjemnosc na mniej drazliwy okres).

Po drugie, metody numeryczne i metoda siecznych, na dodatek w Pascalu nie nastawia mnie zbyt optymistycznie (tzn to jeszcze spoko, ale perspektywa pisania sprawozdania, heh). Ale coz, to juz ostatanie (mam nadzieje) tygodnie z panem Latexem (ktory nawet moja mame mial przyjemnosc uczyc). Zawsze moglam wybrac Wyzsza Szkole Chuje Muje, zamiast tak obleganej uczelni panstwowej.

Po trzecie, kto jak kto, ale ja nie moglam zaczac inaczej.

A tym co uwazaja, ze powinnam raz na zawsze przekreslic faceta, ktory nic nie wnosi w moje zycie, odpowiem: jak to nic? Negatywne uczucia, to w koncu tez uczucia...

Do nastepnego razu...

 

nermal : :