Archiwum 12 maja 2005


maj 12 2005 google (139)
Komentarze: 5

Teraz mała praca domowa. Wchodzimy na stronę www.google.pl i wpisujemy "o co kurwa chodzi w pascalu" albo "referat - bomba w basenie". I co widzimy? Moją strone na pierwszy miejscu, buahhaaa. Nie musze czytac kawałów, wystarczy, że odwiedzam własne statystyki. Naprawdę po takich wpiasach chciałabym zobaczyć, jak niektórzy ludzie zabierają sie do szukania czegokolwiek w książce telefonicznej.

Czy ta notka oznacza, że nie mam za bardzo o czym napisać? Poniekąd tak, bo nie będę przecież pisała, że do końca miesiąca mam promotora wybrać i nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. Może wpiszę w google "jak znależć promotora, co nie zatruje Ci życia i nie zrobi piekła z obrony pracy magisterskiej, która sama w sobie powinna być formalnością". 

nermal : :