Archiwum 23 września 2004


wrz 23 2004 there is no magic (48)
Komentarze: 1

Kiedyś nad morzem w liście z wieży do pewnego faceta (którego nie skończyłam i nigdy nie wysłałam) napisałam "Jest mi ciepło. Jest mi dobrze... Z każdą chwilą upewniam się w pragnieniu zamieszkania nad morzem na stałe." A zgodnie z tym co mam na koszulce z Hannoveru "If you can dream it - you can do it" tak kiedyś będzie.

A teraz nie jest mi ani ciepło, ani dobrze. Bezalkoholowe spotkanie z Majką doprowadziło nas do bolesnych i mało optymistycznych wniosków. Już nic nie jest takie jak kiedyś, a rzeczy i miejsca, które kiedyś były absolutnie magiczne, dziś są zwykłe i oczywiste.

Był też jeden pozytywny wniosek: frytki to przecież też warzywa, dzięki czemu gładko usprawiedliwiłam mój niekończacy się pociąg do wszystkiego co jadalne.

Jedno jest pewne- potrzebuję nowych doznań. Może jakieś propozycje?

nermal : :