gru 12 2005

who's that guy (177)


Komentarze: 4

Czy zadzwonię? A powinam? Wolałabym, żeby on zadzwonił, ale chyba czasy się zmieniły, i nie ma już "dziewczynie nie wypada". Napisanie smsa, będzie katorgą, bo jak w tych kilkunastu słowach napisać, coś na tyle błyskotliwego, żeby był jakikolwiek ciąg dalszy? Nie umiem się zachować w takiej sytuacji, bo jeszcze nigdy nie poznałam w miescie kogoś na tyle interesującego, żebym nie skasowała rano otrzymanego telefonu. Chyba udam się na korepetycje do Mony.

nermal : :
Dotyk_Anioła
13 grudnia 2005, 15:09
Albo sms... Zakończony znakiem zapytania... Tak by odpowiedział...
13 grudnia 2005, 09:54
juz zapomnialam jak to jest
ote
13 grudnia 2005, 06:41
...dzon!!... moj pierwszy poranny krzyk... i uwierz mi to nie lada wyczyn ... wiec... dzwon!!.. co bym sobie gardla na darmo nie zdzierala...
12 grudnia 2005, 22:51
Napisz dłuższego SMSa;)

Dodaj komentarz