paź 14 2004

młody bóg second edition (61)


Komentarze: 6

Niestety ma 3 wady: na imię Michał, żonę i co najgorsze buty na obcasie i z klamrą. No i jest moim nauczycielem, co zdecydowanie utrudnia coś, co mogłoby się wreszcie wydarzyć w moim życiu...

wopr party... czyli lato w srodku zimy

Środowe "chodźmy tylko coś zjeść" miało swój koniec w "Bibliotece". Wyszliśmy dopiero, jak się zrobiło wokól jakoś dziwnie pusto. Nie umiem okreslić, która była godzina, ale po porannym samopoczuciu wnioskuję, że było już rano. Teraz będzie najlepsze- DZISIAJ poszłam na zajęcia, buahhaaa. Nawet starzy mnie wyśmiali i powiedzieli, że jak rano jestem jeszcze pijana, to mam z łóżka nie wstawać i tym bardziej nie chodzić do szkoły, nawet w dni wolne... wcale nie byłam pijana. Ejże...

nermal : :
15 października 2004, 09:42
buty z klamra lepsze od wady wymowy!
15 października 2004, 08:45
zonaty wykladowca, tego jeszcze nie przerabialam heh lepiej napisz wywod o jego zaletach :)
iwcia_iwon
15 października 2004, 06:15
ojojoj poziom bezpieczenstwa zostal naruszony, to sie musi zle skonczyc niestety...
14 października 2004, 23:37
Gerda6 ---> rozwinięcie to jak coś po następnych zajęciach czyli we wtorek, ale on_the_egde ---> chyba mało prawdpodobne, bo tylko patrzę sobie (na razie, hehe)
14 października 2004, 23:33
..no to widze ze panienka sobie niezle poczyna.. od poczatku roku akademickiego:>..
14 października 2004, 23:13
Hmm... buty z klamerką...na obcasie!!! To może szkokować ;-) resztą się nie przejmuj, nie jest istotna ;-) czekam na rozwinięcie wątka... NIECIERPLIWIE !! Pozdrawiam gorąco.

Dodaj komentarz