lis 24 2004

komediodramat w dwóch aktach (80)


Komentarze: 4

Rozmiar porażki poznamy nie wcześniej niż za tydzień. Pobiłam samą siebie. W zasadzie nie jest ważne jak mi poszło, tylko jak napisał najlepszy. I to jest nabardziej chore na tych studiach. Studiach, króre wkraczają w drugi półmetek własnie i dlatego jutro stanę sie niewidzialna i nieważka zapewne. A jak będzie kiepsko, to robimy potem drugie połowinki. I tak zamierzamy robić do skutku, hehe...

nermal : :
mr. bean
25 listopada 2004, 00:24
to bardziej komedia niz dramat.
24 listopada 2004, 17:44
Ile połowinek jest do skutku?
24 listopada 2004, 10:16
idziesz na polowinki do funaberii?
24 listopada 2004, 00:23
...pierzony wyscig szczurów.. ze tak to ujme brutalnie... ale my sie nie damy...

Dodaj komentarz