maj 12 2005

google (139)


Komentarze: 5

Teraz mała praca domowa. Wchodzimy na stronę www.google.pl i wpisujemy "o co kurwa chodzi w pascalu" albo "referat - bomba w basenie". I co widzimy? Moją strone na pierwszy miejscu, buahhaaa. Nie musze czytac kawałów, wystarczy, że odwiedzam własne statystyki. Naprawdę po takich wpiasach chciałabym zobaczyć, jak niektórzy ludzie zabierają sie do szukania czegokolwiek w książce telefonicznej.

Czy ta notka oznacza, że nie mam za bardzo o czym napisać? Poniekąd tak, bo nie będę przecież pisała, że do końca miesiąca mam promotora wybrać i nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. Może wpiszę w google "jak znależć promotora, co nie zatruje Ci życia i nie zrobi piekła z obrony pracy magisterskiej, która sama w sobie powinna być formalnością". 

nermal : :
15 maja 2005, 20:45
W moich statystykach stoi \" jak znaleźć promotora\"
ale i tak nic nie pobije \"toruńskiej budowlanki\"
:-)))))
13 maja 2005, 15:39
są są, ja mam taką babkę, narazie współprca układa się pomyślnie i mam nadzieje ,że tak zostanie, bo obrona już za chwile.
nermal -> o_t_e
12 maja 2005, 20:18
Kasiu... nie sprowadzaj mnie tak szybko na ziemię... ja znajdę takiego pierwszego
o_t_e
12 maja 2005, 18:01
...nie ma takich promotorów...
mtz
12 maja 2005, 14:28
rzeczywiscie...sprawdzilam :))

Dodaj komentarz