ciało (38)
Komentarze: 1
"Cialo puszczone w ruch raz, puszcza sie caly czas."
To prawo w Niechorzu działa zawsze i należałoby go zacząć uczyć od najmłodszych klas szkoły podstawowej na fizyce. Jak moja mama już zostanie ministrem edukacji narodowej, to jej o tym wspomnę. Wyzbyłam się złudzeń. Związki dwojga ludzi oparte na partnerstwie, zaufaniu i wierności to rzadkość i takie parki trzeba trzymać w rezerwatach (szkoda, że mnie z M. nikt w takim rezerwacie nie zamknął). Wakacje wakacjami i jeśli obie strony zgadzają sie na układ "sex only" to wszystko jest OK, ale... ahh szkoda gadać. Ogólnie straciłam szacunek do paru osób (Faja, Iva, Aga).
Szacunek straciłam też do M. i siebie zresztą też. Do M. za to niezdefiniowane coś co go jednak łączy z Rudą (przefarbowaną nota bene na czarno), a do siebie za sposób, w jaki się tego dowiedziałam.
A w ramach tego, że nie jestem przyzwyczajona do chodzenia spać przed 4 rano przeczytałam pierwsze notki z mojego bloga. Buahaaa... W maju kłopoty z M. zwalałam na Rudą. I słusznie... Akurat wtedy ich pożal sie boże romans miał zacząć kwitnąć... Z nieukrywaną satysfakcją ogłaszam wszem i wobec że Ruda jest kiepska w łóżku. I nie wiem tego bynajmniej z własnego doświadczenia, ale usłyszałam na własne uszy od samego zainteresowanego.
Dodaj komentarz