cze 06 2004

"To nie jest personalnie ta sama świnia"...


Komentarze: 3

Tak, to jedyny cytat, który zapamietalam z 14 zajęć z AIO, nie licząc wykładów, na których wytrzymałam dzielnie po połowy semestru. Wbrew pozorom nie studiuję na SGGW (zresztą broń boże nic nie mam do tej uczelni). Ogólnie świnia miała nam posłużyć w zrozumieniu, gdzie ląduja w tablicy przepływów miedzygałęziowych inwestycje w kapitał trwały. Mało udany przykład, tramwaj do nas chyba lepiej przemawiał...
 
Stan mojej wiedzy przez cały weekend pozostawal permanentnie na tym samym zerowym poziomie. Próbowałam... otworzyłam to parę razy, nawet coś zakreśliłam, ale tego nie da się uczyć... Najwyżej odwiedzę nasz piekny wydział jeszcze raz we wrzesniu, bo w dwa nastepne dni nie planuję nagłego przypływu zapału do nauki...

Zaczynam hodować żółwia. Troche mam mało czasu. Miesiąc niecały, ale chyba nie wypada tak się pokazać w Doran City. Oponkę moga mieć chłopaki z motorówki, ale u mnie chyba nie wygląda to sexi (zresztą to tak jak z zarostem: dwudniowy może być sexi, ale... tylko u mężczyzny). Więc od jutra nie pisać mi nigdzie żadnych śmiesznych notek, bo zakwasy mam murowane.

A żółwia hoduję na brzuchu of kors, jakby ktos nie załapał.

PS.
Milczenie nie trwało zbyt długo, ale przecież chora bym była, jakbym nic nie napisała.

nermal : :
nika-j
06 czerwca 2004, 23:37
mnie tez chyba bedzie czekac kampania wrzesniowa .:(
06 czerwca 2004, 22:43
...i chwała za to ze nie chesz zachorowac.. o tak lepiej...
06 czerwca 2004, 22:42
...i chwała za strach przed choroba..

Dodaj komentarz