lut 01 2005

pan kotek był chory i leżał w łóżeczku...


Komentarze: 5

Intensywne życie uszami mi wyszło, bo jakieś choróbsko mnie rozkłada. Wszyscy wokół chorzy, więc i na mnie przyszła pora. Nic tego nie zapowiadło, ale wczorajszy nocny maraton filmowy u Ariego postawił kropkę nad "i". Za dużo ludzi chorych na za dużo różnych rzeczy, za mały pokój, za mało snu. A swoją drogą to takich statystyk jeszcze nigdy nie miałam. 6 dni - 6 filmów, w tym 3 w kinie. Może wreszcie książkę jakąś przeczytam. Wszyscy w koło "Kod Leonarda" czytają, bo warto. To chyba jedna z niewielu sytuacji w życiu, gdzie pójdę za głosem tłumu. A potem wezmę się za Lema. Na nowo :)

Projekt American Dream w coraz bardziej zaawansowanej fazie. Jestem już po pisemnym wyznaniu, że nie gwałciłam, dzieci nie mam i że moja dieta zdecydownie nie ogranicza się do warzyw. Pora pieniądze zacząć płacić...

A za K. strasznie tęsknię. Za szybko się przyziązuję do ludzi...

nermal : :
Książę
04 lutego 2005, 23:26
jestem pod wrażeniem... zaskoczyłaś mnie bardzo :) skrót pkm rozszyfrowany prawidłowo :) Pozdrawiam serdecznie :)
kraft
01 lutego 2005, 18:05
actimel pij
someone_else
01 lutego 2005, 14:48
\"Kod...\" jest napisany w taki sposob ze za kazdym razem sobie mowisz \"jeszcze tylko nastepny rozdzial, musze zobaczyc co bedzie dalej\" :) polecam. co do AD i ankiety to rozumiem ze nie pochwalilas sie przynaleznoscia do NSDAP? ;P zdrowka zycze. a przywiazywanie nie zawsze polaca :( (niestety)
01 lutego 2005, 13:36
\"Kod Leonarda\" przeczytałem tydzień temu. fajne, choć ciut przereklamowane. no i się pochwalę, że rozwiazywalem zagadki przed bohaterami:D a co, genialny jestem kurde:P Lema? mojego mistrza? hmmm...
o_t_e
01 lutego 2005, 13:02
łączę sięz Tobą w choróbsku... w zamiłowaniu do filmów... i tak jak tłum polecam \"Kod Leonarda\"... a do Stanów to bym Cię nie puściła... bo ja też się szybko przywiązuję do ludzi...:)...

Dodaj komentarz