lis 08 2004

jest sprawa (72)


Komentarze: 1

Te dwa słowa na długo utkwią w mojej głowie. Głowie, która boli z każdą chwilą coraz bardziej. Mówienie "więcej pić nie będę" nie ma najmniejszego sensu, bo dobrze wiem, że "mniej też nie". Zbolałe opisy na gadu wszystkich innych sobotnich kowboi wcale mnie nie umacniają w cierpieniu. Czemu ta klawiatura jest taka głośna?? Ałłł

Swoją drogą, to chyba naprawdę wypiłam za dużo, bo kac (który prawie nigdy mnie nie dopada) nadszedł dopiero w połowie niedzieli. A jak powszechnie wiadomo, kac przychodzi dopiero, gdy stężenie alkoholu we krwi spada poniżej jakiegoś poziomu. Skoro spadało u mnie tak wolno, to znaczy, że troche tych promili było. Ałłł

Sobotni wypad na kosza bez emocji, oprócz tego, że wygraliśmy tylko jedną kwartę. Macoomba sprowadził mnie nieco na ziemię i na razie na nic w najbliższej pięciolatce nie ma szans. Ja tradycyjnie mam odmienne zdanie w tej kwestii i cierpliwie czekam na dalszy rozwój wypadków. Ałłł

We wtorek obowiązki różne spowodują, że spotkam się z MB. Zamierzam sie zrobić na bóstwo, żeby "ślicznie dziś wygladasz" stało mu w gardle. A co!!! Ałłł 

nermal : :
mr. bean
09 listopada 2004, 19:52
\"Polska wódka jest najlepsza, lecz polski pijak najgorszy.\"

Dodaj komentarz