cze 16 2004

globus nadchodzi (26)


Komentarze: 2

Wyszłam cało z paszczy lwa, czyli zdałam ekonometrie!!! Plan minimum zrealizowany - nie podzielę losu starszych kolegów i warunku brać nie będę musiała. To już pewne. A teraz ani AIO ani ekonomia mi nie straszne...

Wieczorne picie przełożyliśmy na "od zaraz", więc doprowiadziłam się do stanu nieważkości za dnia. Co dwa browary wracaliśmy na wydział po jakieś wpisy dla Roga... Do czterech odwaga mi rosła i coraz durniejsze pomysły przychodziły mi do głowy. Całe szczeście wyrzucili nas z naszych schodków pod pałacykiem koło wydziału... (Teren prywatny. Ciekawe od kiedy?) i przenieśliśmy imprezę do parku. Zalegliśmy i kreatywność została wyparta przez niechęć do jakiegokolwiek poruszania się.

Kulturalnie skonsultowaliśmy nasze plany z policją (woleliśmy się im sami zameldować zanim nas spiszą). Przystali na picie w butelkach owiniętych kartkami z nielegalnie skserowanej książki Panicza Aleksandra Profesora Wielkiego. Gdy osiągnęłam już stan upodlenia, spotkały mnie wszystkie te osoby, co mnie spotkać nie powinny. Brakowało tylko jeszcze Gadomskiej z psem.

Oczywiście chwile błogostanu popsuł znowu M. Jak już mnie zawiezie nad morze (nie to żebym chciała go wykorzystać - sam zaproponował), chyba powiem mu, że już pora, żeby przestał mi zatruwać życie. "Zostańmy przyjaciółmi" it doesn't work any more...

Na osłodę dostałam sms'a z netu znad morza chyba, tylko nie wiem od kogo: "Kilka dni, czas nie krotki nie pilismy razem wodki, wez butelke no i w droge, bo doczekac sie nie moge, a ze czekam tu z przymusu przywiez krate spirytusu." Podejrzewam Kaszkieta, hehe. Jeszcze 10 dni chłopaki...

Globus mnie dopadł straszny, czyli po polsku boli mnie głowa. Na dodatek coraz dotkliwiej odczuwam brak sexu. Zdecydowanie...

nermal : :
16 czerwca 2004, 12:01
juz za 10 dni jedziesz nad morze ... ale zajebiscie
16 czerwca 2004, 08:09
..czyli dzien nic dodac nic ujac... a dzis kacyk meczy ??

Dodaj komentarz