lut 17 2005

banki jebanki (116)


Komentarze: 2

Moczę nogi w słonej wodzie,
piwo cieknie mi po brodzie,
dziwki gratis robią loda,
w morzu nawet ciepła woda,
za oknami las choinek
to jest kurwa odpoczynek!

No może aż tak dobrze nie jest, ale nie można mieć wszystkiego. Banki choć moja reką, ale W KOŃCU napisały się, nawet prawie same, bo "atmosfera" do pisania była "sprzyjająca". Spłodziłam elaborat dłuższy niż na maturze i mogę uznać, że mam ferie, choć w praktyce ich nie mam. Czekają mnie dwie wizyty w Wawie (bleah), w ciągu 4 dni. Najpierw moje Marsowe zmagania. Pocieszające jest to, że robimy nocny wypad do klubu Paparazzi. Nie to, żeby lubiła miajsca gdzie obowiązuje strój co najmniej semi-formal i gdzie bawi się cream of the cream, ale skoro firma stawia, a menu ponoć wykwintne, no i barman też wiele ma do zaoferowania, to zamierzam się mimo wszystko dobrze bawić. A potem kolejny etap projektu American Dream, czyli w 4 oczy z moim pracodawcą.  
A kiedy na łżwy pójdę, albo chociaż na basen?? Wszak ferie mamy.

Zapomniałabym. Widzialam się z M&M i KK. Kupa śmiechu. Spotkanie niczym z odcinka "Sex w wielkim mieście". KK poudawała zszokowaną na wiesć o moich i Mony (s)excesach. Szkoda tylko, że to nasze miasto to nie takie wielkie City, ale może latem... Tak tak, naogladałam się filmu "Skarb narodów" i nadal się łudzę, że zobaczę te wszystkie miejsca z filmów w NY, NJ, Philadelphii. A co? Może nie??

nermal : :
18 lutego 2005, 10:29
wyrafinowana poezja ;d
o_t_e
18 lutego 2005, 07:48
...w Waszawce powiadasz... a wogole to jestem oburzona... przerzuciłaś sie na mojego faceta a do mnie to juz w ogóle nie zajrzysz... buuu ;)... jestem zazdrosna:P...

Dodaj komentarz