Archiwum listopad 2004


lis 30 2004 NASDAQ suxxx (84)
Komentarze: 0

Analizując giełdę w żargonie angielskich pismaków zastanawiam się, ile można wymyśleć określeń na gwałtowny, niespodziewany i dramatyczny spadek lub wzrost. I ilu z nich nie poznam, a pojawią się na egzaminie...

Zdanie dnia: "EuroDisney shares sank again to FF2.35 after Mickey got caught in a mousetrap."

Acha i dziekujemy Ci Panie, że dałeś nam Bloomberg.com

Ot taka moja codzienność... I jak ja mam być normalna??

nermal : :
lis 28 2004 tiaaa (83)
Komentarze: 4

"JJ to przyjaciółka. Czasem ją bzykam." Tom Cruise / Vanilla Sky

Czy ja jestem taką JJ dla Maćka?? Dobrze mi z tym, ale trudno mi w to uwierzyć. To nie jest "tego typu" facet. Że mi pasuje taki układ to OK, ale jemu?? Coś mi tu nie gra...

nermal : :
lis 26 2004 samarytAnka (82)
Komentarze: 3

Poranek u Mac'a. Są powody do mruczenia. Nadal zgodnie twierdzimy, że "nic się między nami nie zmienia". Nie przeszkadza mi trwanie w tej fikcji. Na razie. Jest miło. Wystarczy. Na razie.

Piątek w kinie to już chyba tradycja. Z braku laku "Pręgi". Mimo Żebrowskiego warto było. Naprawdę.

MB ma kłopotów dużo. To powiedział, nie powiedział jakich. Martwię się... Zadzwoniłam w końcu... rozmowa wyraźnie mu pomogła. Wypiera się tego. Może gryzę, albo coś... Nie będę się narzucać. Na siłę nie da się komuś pomóc, nawet jak się wie jak. Tylko nie chcę się już martwić. Nastały dobre czasy, wykręcone jak kiedyś, i nic nie może tego schrzanić.

Nie lubię Iwony. Nie, bo nie.

nermal : :
lis 25 2004 let's get loud (81)
Komentarze: 5

Największy wydział na uczelni - najmniejszy parkiet w mieście. Do tego cała masa ludzi spoza wydziału. Nie wiem, czy kluby mają jakiś limit bezpieczeństwa, co do ilości osób, ale jeśli tak, to w środę przekroczyliśmy go kilkakrotnie. Ocieranie sie o innych non-stop było jedynym z zasadzie minusem. Resztę minusów pewnie przyćmił mi alkohol, dlatego wreszcie wybawiłam się świetnie. Planowany replay nie będzie potrzebny, choć bardziej hermetyczna impreza by się też przydała. Połowniki zaliczone. Te w liceum słusznie zbojkotowałam, na te słusznie poszłam.

Z ludźmi z mojej nowej grupy stosunki zacieśniają się coraz bardziej, głównie z męska częścią, hehe, ale to było do przewidzenia. Wiedziałam co robię zmieniając towarzystwo.

Mac od zawsze mi wmawiał, że jestem nimfomanką i mam flirtujący styl bycia, a ja niezmiennie zaprzeczałam. Chyba miał rację, bo ostatnio grupa facetów którzy są mi bliscy powiększa się, a dystans z każdym w niebezpiecznie szybkim tempie maleje. I kazdy tradycyjnie ma imię na M, oprócz Bojki, bo to na W, czyli odwrócone M w sumie. A konkretów nie ma...

PS
A nażelowanym kurduplowatym studentom prawa w białych skarpetkach do czarnych butów mówimy stanowcze NIE. Nawet jak świetnie tańczą...

nermal : :
lis 24 2004 komediodramat w dwóch aktach (80)
Komentarze: 4

Rozmiar porażki poznamy nie wcześniej niż za tydzień. Pobiłam samą siebie. W zasadzie nie jest ważne jak mi poszło, tylko jak napisał najlepszy. I to jest nabardziej chore na tych studiach. Studiach, króre wkraczają w drugi półmetek własnie i dlatego jutro stanę sie niewidzialna i nieważka zapewne. A jak będzie kiepsko, to robimy potem drugie połowinki. I tak zamierzamy robić do skutku, hehe...

nermal : :